Polecany post

"ROK ODPOCZYNKU I RELAKSU"

Zacznę od środka bo jakoś nie umiem znaleźć dobrego zdania na początek. Chciałam napisać do was więc właśnie usiadłam i piszę, chociaż jeszcze nie wiem o czym chcę napisać. Dowiemy się w trakcie.

ILUZJA I ZAPRZECZANIE

 

https://regulacjaodbiornika.blogspot.com/2020/08/iluzja-i-zaprzeczanie.html


Zastanawiałeś/ aś się kiedyś jak to jest, że wszyscy wokół ciebie piją i biorą?

 


Niemal nie znasz ludzi którzy zwyczajnie tego nie robią. Tylu znajomych w realu, na fejsie, a każdy w weekend wrzuca relacje o tym jak wiruje na mieście. Kiedy spotykasz się ze znajomymi, nieważne czy na chwilę, czy na imprezę, do kina, na rower, zawsze towarzyszy wam piwko piweczko, lufeczka, kreseczka, paluszek i jest to tak naturalne jak oddychanie. Nikt się nie dziwi, nikt nie protestuje. No może czasem dla higieny, ale ogólnie taka jest poetyka tych spotkań. Więc kiedy ktoś ci przypadkiem zarzuci, że pijesz/ bierzesz za dużo to powiesz oburzony/ a- “Przecież wszyscy to robią”.

No ale dobrze wiesz, że tak nie jest. Wiesz, że po mieście krążą legendy o tych dziwnych istotach, które nie piją i nie ćpają.

Nie ma takich ludzi wokół ciebie, ponieważ od lat, systematycznie ich eliminujesz jak niewygodnych świadków w klasycznym kryminale.

Jeśli ktoś zauważa, że pijesz za dużo, eliminujesz go. 

Jeśli ktoś nie ćpa nie pije, eliminujesz go. 

Jesteś mistrzem zbrodni, o której nawet nie wiesz. Zbrodni na swojej szansie poznania innych niż tylko pijący, ludzi. Innych punktów widzenia i być może zdrowszego trybu życia.

Nazywasz ich nudziarzami, wynajdujesz jakieś cechy charakteru, których nie lubisz i racjonalizujesz unikanie tych osób.

Kreujesz rzeczywistość tak, żeby twoje uzależnienie było wynikiem jakiejś ogólnie przyjętej normy i żeby w twoim otoczeniu byli ludzie, którzy tę normę potwierdzają. Opisałam to szerzej tutaj. I chociaż to ty podejmujesz decyzje, to twoja świadomość podpięta jest pod tak zwany “mechanizm iluzji i zaprzeczeń”. Jest on integralną częścią choroby. Twojej i społeczeństwa.

Mechanizm iluzji i zaprzeczeń to jeden z trzech mechanizmów uzależnienia, które opisał prof.Jerzy Mellibruda. Pozostałe to - mechanizm nałogowej regulacji emocji i mechanizm rozproszonego ja.


Nie będę wchodzić tutaj w dyskurs na temat samych mechanizmów. Terapia oparta na teorii mechanizmów jest obecnie najszerzej stosowaną w polskiej psychoterapii uzależnień. Nie czyni jej to automatycznie najlepszą, ale myślę, że nawet jej przeciwnikom trudno zaprzeczyć, że istnieje wśród uzależnionych mechanizm zaprzeczania własnemu uzależnieniu i jakkolwiek byśmy go nie nazwali, jest on podstawową przeszkodą w dostrzeżeniu problemu, a co za tym idzie podjęciu jakiejkolwiek formy leczenia.

Lista typowych dla nałogu wymówek jest baaardzo długa i każdy uzależniony ma swoje. Mniej więcej wygląda to tak:

Minimalizowanie

  • piję tylko towarzysko (a przecież jestem taka/taki towarzyski, okazje same się pchają)

  • piję tylko piwo/ prosecco - uzależnieni piją wódę, jaram tylko zioło - uzależnieni dają w żyłę

  • nie pije tyle ile (ktoś tam)

Obwinianie (przerzucanie odpowiedzialności)

  • piję przez (tu wstaw członka rodziny/ partnera/ dziecko/ szefa/szefową)

  • kolega postawił to jak miałam/miałem odmówić

Koloryzowanie wspomnień

  • ale było zajebiście na imprezie - i tu leci historia, która w zasadzie jest zabawna tylko dla uczestników

Intelektualizowanie (uogólnianie/ teoretyzowanie/ mesjanizm)

  • czym jest moje picie w obliczu tego, że wszyscy umrzemy?

  • jak mogę nie pić skoro ten świat tak wygląda 

  • i tak piję mniej niż…

  • przeczytałam/em ostatnio taki artykuł, w którym profesor X twierdzi, że uzależnienie to nie choroba 

  • alkohol pomaga na trawienie/ serce/ co tam jeszcze

Racjonalizacja

  • miałem nie pić, ale przecież to (urodziny/ imieniny/ mecz/ chrzciny/ wesele/ wakacje….itd)

  • no musiałem/ musiałam szefowi się nie odmawia

  • taka tradycja

  • pracuje przecież w branży (tu wpisz jakąkolwiek) 

  • tyle lat się nie widzieliśmy, no to trzeba było się napić (porozmawiać o starych Polakach)

Odwracanie uwagi 

  • zmiana tematu rozmowy

  • mówienie o kimś innym, że “on to dopiero jest uzależniony”

Zaprzeczenie

  • “Pił_ś” - Nie, tort mi zaszkodził 

Myślenie marzeniowe

  • Jak tylko znajdę pracę to przestanę pić/ brać

Fantazjowanie

  • nierealne wizje swojego picia - mogę przestać kiedy chcę, 


Mechanizm iluzji i zaprzeczeń jest mechanizmem obronnym choroby, nie człowieka.

Każdy człowiek również nie uzależniony stosuje jakieś mechanizmy obronne. Służą one przede wszystkim minimalizowaniu dyskomfortu wywołanego trudnymi emocjami takimi jak - lęk, poczucie winy, wstyd. 

Kiedy kopałaś/ eś piłkę za dzieciaka i w pizdu poszedł kryształowy wazon/ emocja STRACH - “To nie ja, to przeciąg”

Kiedy oblałaś/ eś prawko/ emocja WSTYD - “Samochód był zepsuty, a egzaminator się na mnie uwziął”

Kiedy jesteś zła/ zły na kogoś z pracy /emocja ZŁOŚĆ - wyżywasz się na domownikach.

Jest taki obiegowy osąd o osobach uzależnionych, że to kłamcy, ale przecież większość ludzi kłamie w swojej obronie i uzależnienie nie ma tu nic do rzeczy. 

Poza tym osoba uzależniona, która twierdzi, że nie jest uzależniona nie mówi tego dlatego, że lubi kłamać i czerpie z tego jakikolwiek rodzaj satysfakcji. Mówi to ponieważ uzależnienie zniekształca myślenie i postrzeganie siebie i otoczenia. Osoba uzależniona naprawdę często wierzy w to, że nie ma problemu z zażywaniem. Jest to jeden z głównych symptomów choroby. Uzależniony, który kłamie, wierzy w to co mówi, bo tak jak każdy ufa swoim zmysłom, ale te zmysły są niestety zniekształcone. "Kłamstwa” osoby uzależnionej mają różne przyczyny:

 

1. Osoba uzależniona kłamie w swojej obronie, aby przekonać siebie i innych, że nie ma problemu. Chroni w ten sposób siebie przed poczuciem wstydu i bezwartościowości

2. Osoba uzależniona kłamie ponieważ na pewnym etapie ma trudność z odróżnieniem prawdy od fałszu

3. Osoba uzależniona kłamie ponieważ bardzo boi się, że ktoś odbierze jej jedyne źródło ulgi czyli używkę


Dlatego jeśli masz kogoś bliskiego uzależnionego to pamiętaj, że jego/ jej kłamstwa nie są tobie na złość, bo w ogóle nie są o tobie. One są o nim o niej, są odruchem obronnym, bo osoba uzależniona chroni swoją chorobę. Stan upojenia wydaje się jedynym bezpiecznym miejscem na ziemi. Świat może pogrążyć się w kompletnym chaosie, ale jak wiadomo gdzie kupić alkohol to nadal jest bezpiecznym miejscem.

Mechanizm iluzji i zaprzeczeń to fascynujący i jednocześnie bardzo przerażający temat. Rozwija się wraz z postępem choroby, dlatego tak ważne jest żeby osoby, które są w pierwszej fazie uzależnienia skontaktowały się z tym, jak najszybciej, ponieważ mechanizm nie jest jeszcze tak rozwinięty. W kolejnych fazach mechanizm się wzmacnia i jest bardzo trudny do zobaczenia. Nawet jeśli osoba uzależniona pójdzie w jakimś przebłysku świadomości lub ktoś ją skieruje na leczenie, to i tak mechanizm będzie robił wszystko, żeby zaprzeczać faktom i tę terapię jak najszybciej zakończyć. Zawsze w grupie początkowej znajdzie się ktoś, kto będzie próbował udowodnić terapeucie i grupie, że on w ogóle nie wie co tu robi, że nie jest uzależniony, że alkoholizm/ narkomania/ hazard itp to nie choroba i że w ogóle nie widzi żadnych strat, a to że tu się znajduje to jakaś kosmiczna pomyłka i spisek. Charakterystyczne dla tego etapu jest mówienie “bezosobowe”, które broni przed braniem za siebie odpowiedzialności: “Piło się” “Brało się” no i w ogóle “Się porobiło…”

 

Podstawową funkcją tego mechanizmu jest uniemożliwienie dostrzeżenia własnego uzależnienia oraz uniemożliwienie widzenia go przez innych. Chorobie, jeśli na moment ją upostaciowimy, chodzi o to, żeby rozwijać się na człowieku jak najdłużej. W tym ujęciu niewiele ją w zasadzie różni od pasożyta, który znajduje żywiciela i przy okazji stosuje różne sposoby na to, żeby nie zostać dostrzeżonym i wyeliminowanym.

 

Stąd jeśli ktoś się zastanawia jak to jest, że ktoś ma zniszczone wszystkie organy, a nadal pije - to właśnie przez ten mechanizm. Uzależnienie to szaleństwo, kompletne wariactwo.



Ale to nie koniec. Oprócz ukrywaniu choroby, mechanizm służy także redukcji tzw dysonansu poznawczego - czyli tego, że dwa przeciwstawne przekonania nie mogą współistnieć ze sobą zbyt długo. Czyli z jednej strony picie/ branie jest fajne - daje mi poczucie wolności, odkrywam wszechświaty i inne pierdoły, z drugiej coraz bardziej zawalam w pracy, w relacjach, finansowo, w życiu itd. W końcu dochodzi do konfrontacji i coś trzeba wybrać. Mózg wybiera zwykle prostszą ścieżkę, a prostsze w tym wypadku jest odrzucenie teorii o własnym uzależnieniu.


Mechanizm iluzji jest tak ogromną siłą, że nawet bliscy zostają nim zarażeni.

Rodzina, partnerzy a głównie partnerki (w większości przypadków na NFZ na terapię dla osób współuzależnionych zgłaszają się panie).

Bliscy osoby uzależnionej tak ulegają temu mechanizmowi, że nieświadomie go wspierają latami np pijąc z uzależnionym, albo tkwiąc w narracji typu: “Miał ciężki dzień”,  “Dużo pracuje”,  “Jest mecz, imieniny, wesele itd”. A tak w ogóle to jak nie pije to taki z niego dobry chłop. Powtarzają wszystko to, co wciskają im uzależnieni pasożytem na nich żerującym. Bliscy osoby uzależnionej albo wiedzą zbyt mało o chorobie, albo nie chcą brać na siebie “ciężkich” rozmów, albo pokutuje kulturowe wspieranie picia, piętnowanie niepijących i przypisywanie alkoholu, a coraz częściej narkotyków do każdej aktywności. Znajomi, bliscy, partnerzy ułatwiają uzależnionemu jego picie przez zakrywanie mięciutką kołderką wszystkich szkód picia, na którą to kołderkę opada nieprzytomnie zmelanżowane ciało. Po obudzeniu ciuchy są uprane, długi oddane, samochód naprawiony, śniadanie zrobione. Człowiek się budzi i ma same dowody na to, że problemu nie ma. Wariactwo. 

 

W szerszym ujęciu śmiem twierdzić, że tym mechanizmem owładnieta jest duża część społeczeństwa, z czego tylko część z nich to uzależnieni. Minimalizowanie skutków nadużywania alkoholu, powtarzanie mitów na temat alkoholu w postaci, przypisywania mu leczniczych właściwości, produkcja leków na kaca, obecność alkoholu na każdej możliwej imprezie, ilość sprzedawanego alkoholu oraz zaprzyjaźnianie niektórych alkoholi poprzez zakazaną skądinąd reklamę, jest niczym innym tylko wymienionymi wcześniej elementami mechanizmu iluzji. Minimalizowanie, rcjonalizowanie, zaprzeczanie, intelektualizacja itp nie są więc automatycznie przypisane jedynie osobom uzależnionym. Niemniej to właśnie te osoby i ich rodziny najbardziej odczuwają skutki tej iluzji.

 

A teraz ważne info: 

  1. Mechanizm działa też tak, że być może jak teraz czytasz to masz ochotę coś z tym zrobić, wiesz że od dawna przesadzasz z alk/ nark. Wiesz, że od dawna twoje życie ci się nie podoba, ale już jutro zaczniesz to racjonalizować i wypierać. Jeśli tak jest, napisz od razu do kogoś bliskiego, zadzwoń na NFZ i umów się na wizytę. Iluzją jest myślenie, że można sobie poradzić samemu, na pewnym etapie już nie można. I to żaden wstyd

  2. Jeśli trafisz na terapię, to przez pierwsze miesiące miej ograniczone zaufanie do siebie. Dużo podpowiedzi, które usłyszysz w swojej głowie będzie podszeptami pasożyta. Słuchaj terapeuty, nawet jeśli twój mózg mówi - “co on/ ona pierdoli”. Po paru miesiącach zrozumiesz o co chodziło.

  3. Jeśli jesteś osobą bliską osobie uzależnionej - pod żadnym pozorem nie załatwiaj za nią spraw/ nie oddawaj długów/ nie sprzątaj/ nie dawaj tabletki na kaca i przede wszystkim nie pij z tą osobą

No i jeszcze dobra wiadomość na koniec. Ze wszystkich mechanizmów obronnych najzdrowszym jest - poczucie humoru. 




regulacja odbiornika/ #regulacjaodbiornika


fot1. "Odkrycie"

fot2. "Podziemny krąg"


Jeśli chcesz postawić mi kawkę to kliknij to zdjęcie






FACEBOOK

INSTAGRAM

Regulacja odbiornika

#regulacjaodbiornika #uzależnienia #uzależniony #uzależniona #nałogi #rozproszoneja #mechanizmyuzależnienia #picie #trzeźwość #terapia #terapiauzależnień #alkohol #narkotyki #oliwiaziebinska #blog #blogosobisty #wiedza #niewiedza #uzależnienie #diagnoza #objawyuzależnienia #mareksiekielski # mechanizmyuzależnienia #terapiauzaleznien #terapeuta #trzeźwość #trzeźwa #trzeźwy #soberlife #sober #AA #rozwójosobisty #osiatyński #emocje #regulacjaemocji #zdrowienie

Komentarze

  1. "Zawsze w grupie początkowej znajdzie się ktoś, kto będzie próbował udowodnić terapeucie i grupie, że on w ogóle nie wie co tu robi, że nie jest uzależniony, że alkoholizm/ narkomania/ hazard itp to nie choroba i że w ogóle nie widzi żadnych strat."

    ała, ale w punkt :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz.